Archiwum czerwiec 2004


cze 28 2004 O.K.
Komentarze: 3

-"Zadzwonisz jutro umówimy się, ok?"

-"No jasne... jak coś to jakiś sms jak nie złapie Cię w domu"

 nie zadzwoniłaś... na komórce też żadnych smsów... cisza... olałaś...

Wiesz... nie mam do Ciebie żalu, nic.... mi naprawde coraz mniej zależy... i chyba nam z tym dobrze... ręki nie wyciągne... może się kiedyś obudzisz... przypomnisz sobie, że istnieje...?

pisze_zycie : :
cze 13 2004 ciąg dalszy...
Komentarze: 3

Proszę jeśli już to robisz to rób to z uczuciem... Chciałabym widzieć, aby między Wami była przyjaźń... Bo ja już na coś takiego nie licze... Przyjaźń- coś świetęgo i ważnego w życiu... moim napewno... Dzięki naszej znajomości wiele widziałam, przeżyłam, wiele się nauczyłam.... 

Ostatnio lekcja niemieckiego... musimy powiedzieć o swoim przyjacielu... a ja choć ten przyjaciel, ktoś wyjątkowy siedzi niedaleko mnie... ja nie potrafie się do tego przyznać przed klasą... Mimo wszystko... raz chyba powiedziałam to za szybko...

Wszystko potoczyło się strasznie szybko... a potem robiłyśmy sobie coraz bardziej na złość... i obserwowałyśmy swoje reakcje... ale to było strasznie głupie... Patrzyłysmy na swój wyścig szczurów... tak nie miało być... wiesz jak ja bardzo chciałabym Ci powiedzieć co mnie gryzie... a ostatnio tego jest tyle... brakuje mi strasznie Twojego spojrzenia niebieskich oczu... ale spojrzenia przyjacielskiego... czystego, niezawierającego żadnych niepotrzebnych dodatków... Dałabym wiele, aby usiąść jeszcze choć raz z Tobą w czterech ścianach i tak szczerze pogadać jak to robiłyśmy... Bez żadnych hamulców... pogadać o uczuciach, bez mydlenia oczu... to dla nas nie było trudne... choć czasami dosięgał nas pewien wstyd... Tęsknie za wieloma rzeczami, ale wiem że muszę się pogodzić... z tym jak jest...

pisze_zycie : :
cze 08 2004 ...zazdrość... gdzie..?
Komentarze: 1

Wiesz... po co... po co Ty to robisz... Ja widze, że to jest specjalnie... Jak kiedyś usłyszałaś przez czysty przypadek, że mówie do kumpeli vel "Miśku" to Ty też tak zaczęłaś mówić do swych znajomych, ale czemu tylko na moich oczach...? Co robicie, gdy idę ja... Przytulacie się do siebie, a Ty patrzysz mi głęboko w oczy ... i szukasz zazdrości... A co ja robie? Szczerze się uśmiecham.... i zaczynam z Wami rozmawiać... a Ty dalej szukasz... ale dziury w całym... Nie znajdujesz... Czujesz sie zawiedziona?  Nie mam pojęcia... Ale po co takie akcje...

pisze_zycie : :
cze 05 2004 ...bumerang...
Komentarze: 1

Przed imprezą... cieszyłam się jak mały dzieciak że do mnie przyjdziesz... no przecież umawiałyśmy się tydzień wcześniej! W szkole... oświadczyłaś mi, że jednak będzie inaczej... Świetna była moja reakcja... Udawałam spokojną no i że się nic nie stało, ale tylko przed Tobą i Twym towarzystwem... W rzeczyswistości zabrano dziecku coś, co pragnęło... Nawet odebrali nadzieje... na to "coś"... Zabolało... ale muzyka i pogranie w piłkę nożną... pewnego rodzaju wyżycie się... dało ulgę...

Jest impreza... Toczy się i nawet jest ok. Impry opisywać nie będę... była nad Odrą... Umówiłyśmy się na dzień następny na rundkę RPG :) Twoje nowe hobby ;) Jesteś MG (Mistrzem Gry), więc jak mnie może zabraknąć... Hmm... owszem może... ale ja wiem, że ja Cię wystawić nie moge... że musze przyjść w szczególności po tym, co się wczoraj działo... Otuż załapałaś doła... i do kogo przyleciałaś z płaczem? A jak zerwał z Tobą chłopak... Do kogo zadzwoniłaś szlochając? Odpowiedź siedzi przed moniotorem i to pisze...

Nie potrafie Ci nic powiedzieć już do słuchu... A wczoraj na imprze po % miałam odwagę to zrobić... ale... niestety myślę trzeźwo i wiem, że tego zrobić nie moge... Takich rzeczy się nie robi... Przynajmniej ja ich nie robie... Nie umiem... I nie wiem czy się z tego powodu cieszyć czy płakać...

Jest jeszcze coś... Normalnie przestane chodzić na j.polski... Mówimy teraz ostatnimy czasy o gettcie, męczarniach ludzi w czasie II Wojny Światowej... chwilami już nie mogę słuchać jak kolejny mózg się rozbryskuje na żołnierzy... Tak bardzo NIE CHCE słuchać... To w sumie żadna sztuka na polskim :P ale ja na każdej lekcji muszę coś czytać... Bo babka mi karze... Normalnie masakra... :(

Ale wbrew pozorom pisząc to teraz mam very happy humorek... a tutaj się z lekka wyżalam, tym co mam na dnie... lepiej nawet i to wyrzucić...

Pozdro dla wszystkich, którzy bloga odwiedzają!!!!!!!!!!!!!! Ide teraz szybciutko... fiza czeka razem z kumpelą :) Dozobaczenia kiedyś tam :)

pisze_zycie : :