Archiwum 26 sierpnia 2004


sie 26 2004 wkoło... czy wesoło? :>
Komentarze: 4

W prawo, w lewo wszystko mi Ciebie przypomina... Ta muzyka, którą się wszechstronnie interesujesz i ja dzięki Tobie również....

Twoje słodkie minki, Twój uśmiech, Twoje spojrzenie niebieskich oczu, które zawsze mnie rozbrajało, gdyby nie wiem co.... Twój kolor, Twoje powiedzonka, których używam do dziś...

Twoje specyficzne poczucie humoru, które pozwoliło mi inaczej popatrzeć na świat... bardziej optymistycznie.

Każdą metaforę, każde moje słowo zawsze rozumiałaś tak jak miałam to na myśli. "...a ja stoje i mokne..." tego nigdy nie zapomne...

Twoje niepowodzenia, załamania przez facetów, nawet przez szkołę... Wspólne wieczory spędzone nad chemią, fizą, matmą, polakiem... Mnóstwo tego...

Twoja umiejętność szybkiego wiązania faktów; Twój głosik... proszący, smutny, wściekły, szczęśliwy...

Twoje łzy... Moje mokre koszulki...

Moja pierwsza wizyta u Ciebie, rozmowa z Twoją mamą, wyprowadzenie psa, którego obecnie od jakiś 10 dni już nie ma :(

Twoje pierwsze okazanie, że jestem dla Ciebie kimś naprawde ważnym...

Twoje pierwsze rzucenie mi się na szyję... Doskonale to wszystko pamiętam... Uczucia, myśli... tego jest mnóstwo...

Nasze wspólne libacje i upojne noce ;) O tym się nie zapomina...

Wiele rzeczy wspólnych....

Każda przegadana historia, następny wspólnie rozwiązany problem z matmy, następny napisany sprawdzian z fizy... Miliony, tryliony godzin przegadnych o głupotkach... Wspólne czytanie gazet typu bravo... po słowniki wyrazów obcych... 3 godziny spędzone nad wyborem jakieś bluzki w galerii... hehe... to było to ;) Wypady do kina... Wzajemne tolerowanie naszych dość rozległych i odmiennych zainteresowań... Nasze głośne myślenie, które pozwoliło się inaczej poznać... Wypady osiedlowe ;) spacerek, rowerek.... Odwiedziny starych znajomych...

Wzajemne obserwowanie wewnętrznych zmian...

Tylko takie rzeczy chce pamiętać... Te wspaniałe i niezapomniane... O których jeszcze mogłabym wiele pisać... Teraz tylko to się liczy...! Żyjemy dalej... na stopie jakby koleżeństwa... ale z nutką... zapomnienia....

pisze_zycie : :