maj 08 2004

...bo wszystko trzeba przeżyć...


Komentarze: 6

Właściwie nie wiem jak zacząć... Biorę się do pisania po raz 4 dziś... I za każdym razem ktoś mi to przerywał... A więc może ta nota ma się nie pojawić...? Nie mam pojęcia, ale spróbujmy ponownie.

Złapałam Cię ostatnio na kłamstwach... I to przez czysty przypadek!!! Nawet nie wiesz jak mnie to zabolało... Po co kłamiesz...? Wiesz, że ja tego nie nawidze! wiesz, że się tym brzydzę...! Coraz lepiej Ci to wychodzi... Potrafisz mnie okłamać prosto w oczy... Bez żadnych hamulców! Nawet nie zadrżysz.

Byłam u Ciebie wczoraj... Po jakieś rzeczy naszej kumpeli... Z dobrego serca chcę zagadać, pada jakieś zdanie/pytanie oraz wymijająca odpowiedź jaka tylko może być... No i na odwrót jest tak samo... Myślałam, że jak z mojej strony tak nie będzie... to może coś się zmieni... Głupia ja... Otworzyłam się przed Tobą, nie żałuje tego, ale strasznie obojętnie do tego podeszłaś...

Gdy starałam się z Tobą w jakiś sposób pogadać... to zupełnie nie wychodziło. Wiem jedynie, że uważasz to za =>chwilowy<= kryzys!!! To stwierdzenie mnie dobiło... "Trzeba przeżyć..." Nie... To już nie jest zwykły kryzys jak w każdym, dobrym małżeństwie... Czy Ty tego nie widzisz? A może nie chcesz?! Nie mam pojęcia... To tyle myśli, które zdążyłam z wielkim trudem zebrać... Powiem tylko tak, że kiedyś dojdzie do tego, że pokarzę Ci tego bloga... Dam Ci to wszystko do przeczytania... To już będzie największa desperacja... Ale wydaje mi się, że innego wyjścia mieć nie będę... Co zrobić?

 

pisze_zycie : :
edit
15 maja 2004, 14:56
........ja powiem Ci tylko tyle:nie traćcie czasu,bo moze kiedyś go wam zabraknie!czy wart się tak męczyć???
icia
13 maja 2004, 16:19
Hmm... widze, że to siem pospiuło i to tak bajdzio, bajdzio w sumie!! nie wiem... powiedz jej o tych wszystkich ucuciach, ktore piszesz tutaj na blogu, a jezeli to do niej wtedy nie dojdzie, to jej go pokaz!!jesli nawet ten blog nie da jej nic do myslenia, to wydaje mi sie,ze jedyna opcja bedzie wtedy...yyy...pozegnania sie z ta przyjaznia:(:(!!wiem, ze sie powtarzam, ale bede ci to mowic jescze baardzo dlugo, ze ona kiedys zrozumie swoj blad i wtedy zauwazy jaka byla glupia!!3 mam kciuki!!mua;*;*
13 maja 2004, 15:12
Bloga bym nie pokazywała. Prędzej odważyłabym się na szczerą rozmowę...3maj się...I żeby jakoś się ułożyło!
Nedirka
09 maja 2004, 12:29
Coz....klamstwo...najbardziej obrzydliwa rzecz jaka istnieje...i wiesz co mysle? ze jesli obydwie bedziecie gotowe, a najbardziej Ty, to wlasnie pokazanie tego bloga, albo jeszcze lepiej powiedzenie jej tego wszystkiego prosto w oczy, uswiadomi jej jak bardzo Cie ranila...i zgadzam sie z Bozenka....to juz chyba troche za dlugo trwa....3maj siem! =*
Bożenka
09 maja 2004, 09:30
Właściwie to za bardzo nie wiem, co mogę Ci napisac.......Jednka wydaje mi się, ze ten cały \"kryzys\" stanowczo za długo trwa!!Nie wiem czy mam racje czy tez nie, ale podziwima Cię, ze jszcecz sobie nie dałas z tym spokoju...!!!!
www.loris.prv.pl
09 maja 2004, 01:40
powiedzieć o wszystkich tych uczuciach, prosto w oczy!! moze wtedy coś się zmieni i zrozumie Cię! pozdr. lorizz

Dodaj komentarz